Google przygotowało na 2021 rok parę nowości, które powinny zainteresować każdego, kto działa w Internecie i, komu nie są obojętne aktualne trendy pomagające w zdobyciu jak największej liczb wyświetleń strony www.

Co nowego w 2021?

Od 2016 roku Google przygotowuje swoich użytkowników na tzw. indeksację mobilną. Co to oznacza? W skrócie tyle, że Zespół Google z każdej strony pobiera informacje istotne dla jego użytkowników, by dodawać je do bazy danych wyszukiwarki. Wszystkie informacje są przetwarzane pod kątem kilku wytycznych: weryfikacja materiałów SEO, analiza kodu strony, czas odpowiedzi oraz udostępniane linki. To podstawowy zestaw informacji jakie trafiają do indeksu Google. Jednak wraz z postępującym trendem polegającym na coraz częstszym korzystaniu z Internetu w urządzeniach mobilnych, Google zaczęło wprowadzać indeksację mobilną, co w praktyce „włchłonęło” kilka milardów podstron do mobilnego Googlebota. Badanie weryfikujące przejście na identyfikacją mobilną polegało głównie na oszacowaniu natężenia ruchu mobilnego na witrynach internetowych.

Jak więc nie stracić odpowiedniej liczby wyświetleń przy takim trendzie?

Przede wszystkim należy zadbać o to, aby na nasza strona było odpowiednio zoptymalizowana i responsywna. Jeśli widok strony jest odpowiedni dla ekranów mobilnych, a korzystanie z niej jest dla użytkowników wygodne, to strona nie będzie traciła wyświetleń, a tym samym ruch na niej będzie traktowany jako mobilny.

Kolejną aktualizacją od Zespołu Google jest Core Web Vitals, który będzie mierzył faktyczne doświadczenia użytkowników. Głównym pomiarem, który odgrywa w tym wskaźniku największą rolę jest prędkość ładowania się trzech, zdaniem Zespołu, najważniejszych elementów wpływających na doświadczenie użytkowników, tj.:

LCP (Largest Contentful Paint), czyli czas ładowania się grafik, zdjęć, video i innych dużych materiałów contentowych na stronie,

FID (First Input Delay), czyli tempo interakcji z witryną, a innymi słowy czas ładowania się witryny do momentu, kiedy użytkownik może z niej swobodnie skorzystać, bez ograniczonej widoczności jej elementów spowodowanych zbyt długim ładowaniem się,

CLS (Cumulative Layout Shift), czyli mierzenie przesuwających się niespodziewanie treści podczas ładowania naszej witryny. Mowa tu o „wyskakujących okienkach”, które mogą przesuwać treść lub źle skompresowanych grafik, które również, przy ładowaniu strony, zmieniają swoje położenie.

Czy te zmiany będą dla twórców dobre?

Czy wprowadzane zmiany będą dobre, okaże się w praktyce, a ocena przydatności mierzenia nowych parametrów będzie możliwa w przyszłości, po wdrożeniu wspominanych aktualizacji. Jednak, biorąc pod uwagę minione trendy, które rozwijały lub zmieniały całkowicie znane nam algorytmy, jedno jest pewne: Google stara się wprowadzić jak najwięcej udogodnień dla jego użytkowników. Dlatego, przy tworzeniu odpowiedniej strony www, zawsze warto śledzić aktualne trendy oraz aktualizacje, które pomogą w wywindowaniu strony na sam szczyt w wynikach wyszukiwania.