Początki internetowego boomu przyniosły za sobą wiele ciekawych i wykorzystywanych do dziś rozwiązań, ale także sporo zupełnie nietrafionych pomysłów. Jak każde nowe zjawisko, Internet ewoluował, a wraz z nim zaczęło zmieniać się podejście do sposobu tworzenia stron www, udostępniania reklam, czy w końcu do samego Internetu, jako takiego.

Jednak my w tym wpisie zatrzymamy się na moment przy reklamie internetowej i postaramy się przeanalizować, czy wyskakujące okienka są dobrą formą reklamy biznesu, czy – przeciwnie – irytują tylko odbiorcę?

Pewnie każdy z nas pamięta tą wzbierającą falę irytacji, kiedy podczas odwiedzania ulubionych portali internetowych, kursor naszej myszki musiał stoczyć walkę o zamknięcie irytującego okienka reklamowego.

Zakrywanie treści strony? Podpuszczanie, że jeśli klikniesz w numer 7 na elektronicznym jednorękim bandycie wygrasz najnowszy telefon? Te próby zwrócenia naszej uwagi wydawały się niczym w porównaniu do gonitwy za uciekającym „krzyżykiem”, który pozwalał na pozbycie się irytującej reklamy.

Na pewno starsza część użytkowników Internetu na samo wspomnienie o powrocie do toczenia tych internetowych bitew zacisnęła nerwowo pięści.

I chociaż wspominamy te czasy z nutką humoru i szczyptą nostalgii, poczucie irytacji jednak nie minęło, a to potwierdza jak bardzo reklamy w postaci pop up zapisują się w naszej pamięci. Tylko, czy irytacja, która jest negatywną emocją jest dobrym sposobem na utrwalenie produktu w umyśle jego odbiorcy?

Irytujące reklamy, ich nachalna forma, czasem treść, intensywne kolory, albo ich brak, to krótka droga do utraty wiarygodności firmy, jej wizerunku, a także zaufania odbiorcy do ogólnej wizji marki. Jednak, co warto zauważyć, coraz więcej firm zaczyna na swoich stronach wykorzystywać pop up-y, by spełnić chociażby obowiązek informacyjny RODO. Wyskakujące okienka wykorzystuje się również do poinformowania o obowiązującym rabacie oraz czasie obowiązywania promocji, czy w końcu o korzystanie na stronie tzw. cookies.

Wykorzystywanie wyskakujących pop up-ów w celu poinformowania użytkownika o przetwarzaniu jego danych, czy o dostępnej promocji może wydawać się mniej irytujące, ale także mniej skuteczne. Większość użytkowników, wchodząc na stronę odznacza zapoznanie się z informacją, po czym puszcza w niepamięć czego ten komunikat dotyczył. Podobnie jest z reklamą. Mimo dostosowania treści reklamowych do współczesnych standardów marketingu, wyskakujące reklamy nie stały się mniej irytujące, niż ich poprzednicy.

Czy pop up-y zawsze są złe?

Trzeba przyznać, że stosowanie na stronach www wyskakujących okienek przeżywa swój renesans, a ich zastosowanie zaczyna elastycznie dopasowywać się do potrzeb zarówno reklamodawców, jak i użytkowników. Tym sposobem otrzymujemy reklamę, która może okazać się skuteczna dla marki, ale jednocześnie może nie być tak bardzo irytująca dla jej odbiorcy. Dlatego też, nie powinno się do końca demonizować oraz umniejszać roli pop up-ów. Jednak należałoby przy tym pamiętać, że kluczem do ich skutecznego  wykorzystania na stronach www, jest umiejętnie zaprojektowana i wyświetlana treść reklamowa.